Achaja Administrator

Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 568 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: Pon 13:20, 13 Kwi 2009 Temat postu: Zupa Miso - kuchnia Japońska |
|
|
Jej nazwa pochodzi stąd, że jej głównym składnikiem jest pasta miso, czyli odpowiednio sfermentowana soja. Okropnie brzmi, ale jest naprawdę całkiem niezłe wesoły
Tradycyjnie pastę miso przygotowuje się w ten sposób, że miesza się ze sobą gotowaną rozgniecioną soję z gotowanym rozgniecionym ryżem (lub też z jęczmieniem - to druga wersja pasty miso), soli się tę mieszankę i dodaje do niej specjalny szczep bakterii koji. Koji też używa się do wyrobu tradycyjnej sake. Oczywiście gotowa pasta też będzie u nas dostępna wesoły
W zasadzie to każda zupa warzywna po dodaniu na końcu do niej pasty miso staje się zupą miso. Dodajemy ją na końcu ponieważ pasta zawiera żywe i bardzo cenne kultury bakterii, i szkoda by było je "zabić" oczko No i przyjemniejsze jest przygotowywanie od początku do końca wszystkiego tak jak należy z pełną celebracją.
Pasta miso jest bardzo słona, także oczywistym musi być fakt, że zupy wcześniej nie solimy.
Najprostsza wersja zupy Miso:
Warzywa (marchewka, pietruszka, seler, por)
Fasola czarna lub czerwona (jeśli suszona to namoczyć jak zwykle)
Czosnek - ilość według uznania
Tłuszcz do podsmażenia cebuli - najlepiej olej sezamowy bądź z pestek winogron)
Zioła jakie kto lubi - tymianek, cząber, estragon, albo nie wielka ilość imbiru lub kurkumy.
Trzeba pamiętać, że zupę miso cechuje prostota. Więc pod żadnym pozorem nie dodajemy ani śmietany, ani zasmażki.
Gdy wszystkie warzywa się ugotują, wyłączamy gaz i dopiero wtedy dodajemy kilka łyżek pasty miso. Mieszamy do całkowitego rozprowadzenia jej w wywarze.
Po dwóch trzech minutach od wymieszania zupa jest gotowa.
Japończycy do miso przeważnie dodają grzyby. Najlepsze i myślę łatwo dostępne będą grzyby mun bądź shitake.
Niektórzy twierdzą, że pieczarki są równie dobre, ale moim zdaniem pieczarki psują całą egzotykę dania.
Kolejnym produktem który z lubością Japończycy wrzucają do miso to są glony. Glony te występują pod nazwami wakame i kombu - dodaje się je w tym samym czasie co warzywa. Czasem też dodają owoców morza, co kto ma pod ręką to wrzuca - taka nasza zupa nic, tylko u nas jej japońska wersja jest trochę droższa, z uwagi na egzotyczność składników.
Innym urozmaiceniem jest tofu, dodajemy je na sam koniec gotowania, ale jeszcze przed pastą miso.
Aby zupa była bardziej treściwa, można dodać do niej ryżu, a jeszcze lepiej gryczanego makaronu Soba.
Dekoracja... Kilka razy widziałam na różnych filmach i zdjęciach, że zdobi się powierzchnię zupy pokruszonymi nori, ale zwykła pietruszka dla mniej odważnych osób też jest znakomita.
Wszyscy wiemy, że Japończycy to najbardziej długowieczny naród na ziemi. Być może sprawcą tego faktu jest właśnie zupa miso? Ze względu choćby na jej właściwości makrobiotyczne, nie wielką zawartość tłuszczu i dużą ilość błonnika pewnie tak jest.
Grunt, że gdybyśmy jedli to co Oni, na pewno bylibyśmy zdrowsi a może i mądrzejsi.
Post został pochwalony 0 razy |
|